Przygotowuję się właśnie do nagrania rozmowy z Rafałem Chmielewskim, który pomaga mi w prowadzeniu tego bloga poprzez swoją firmę web.lex. Ponieważ Rafał zdradził mi kilka pytań, które będzie chciał mi jutro zadać, szperam w internecie i sprawdzam różne informacje. Już jakiś czas temu chciałam napisać o tym, jak długo trwają postępowania sądowe w Niemczech, a ponieważ właśnie wyszukałam stosowne statystyki, od razu je tu podsumuję. Ograniczam się do spraw cywilnych. Najnowsze dostępne statystyki zostały opublikowane w 2019 roku i dotyczą czasu do 2018 roku włącznie. W tym roku może to wyglądać inaczej, ponieważ w marcu i na początku kwietnia sądy częściowo odwoływały rozprawy z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, ale wszystko powoli wraca do (nowej) normalności, o czym już pisałam w poprzednim wpisie.
1. Procesy przed sądami rejonowymi
W sądach rejonowych (Amtsgerichte) przeciętny czas trwania sprawy sądowej utrzymuje się od kilku lat na tym samym poziomie i wynosi 4,9 miesiąca. Sądy rejonowe rozpatrują głównie sprawy o wartości przedmiotu sporu do 5.000 euro, sprawy związane z umowami najmu, a także sprawy rodzinne (np. rozwody) – z tym, że statystyka ta spraw rodzinnych nie obejmuje. W sądach rejonowych działają także sądy rejestrowe, a te jak wynika z mojego doświadczenia działają bardzo szybko (wpis np. do rejestru handlowego w ciągu tygodnia od złożenia wniosku), więc takie sprawy mogą trochę zaniżać statystyczny wynik. Niemniej jednak, uważam, że perspektywa załatwienia sprawy w ciągu kilku miesięcy nie jest wcale taka zła.
Co ciekawe, około 50% spraw zawisłych przed sądami rejonowymi kończy się już w ciągu pierwszych 3 miesięcy.
Ze statystyk, które znalazłam dla Nadrenii – Północnej Westfalii (to jeden z największych i najliczniejszy pod względem liczby mieszkańców kraj związkowy) wynika, że w ciągu pierwszych 3 miesięcy zakończyło się 46,5% spraw, w ciągu następnych 3 miesięcy 25,6% spraw, a do 1 roku następne 19,3% spraw. Oznacza to, że ponad 90% spraw toczących się przed sądami rejonowymi kończy się przed upływem roku od ich wniesienia.
2. Procesy przed sądami krajowymi
Sądy krajowe (Landgerichte) rozpatrują w pierwszej instancji sprawy o wartości przedmiotu sporu powyżej 5.000 euro, są także sądem drugiej instancji. Już pisałam o tym, że przed tymi sądami obowiązuje przymus adwokacki, więc postępowanie prowadzone jest w profesjonalny sposób, przede wszystkim strony często przedstawiają swoje stanowisko na piśmie na początkowym etapie sprawy. Niestety, czas rozpatrywania spraw przez sądy krajowe rok w rok się wydłuża. W sprawach rozpatrywanych w pierwszej instancji wynosił w 2018 r. średnio 10,4 miesiąca, a w sprawach odwoławczych 7,2 miesiąca.
W samej Nadrenii – Północnej Westfalii w ciągu pierwszych 3 miesięcy w pierwszej instancji zakończyło się 23,9% spraw, w ciągu następnych 3 miesięcy 19,8% spraw, a do 1 roku następne 29% spraw – czyli w ponad 70% spraw można liczyć na to, że zakończą się one przed upływem roku od ich wniesienia.
3. Procesy przed wyższymi sądami krajowymi
Wyższe sądy krajowe (Oberlandesgerichte) jako sądy odwoławcze potrzebowały w 2018 r. średnio 9,6 miesiąca na zakończenie sprawy. W Nadrenii Północnej – Westfalii prawie 75% spraw przed tymi sądami kończy się w ciągu roku, a ponad 95% spraw w ciągu dwóch lat.
4. Ugody
Na powyższe statystyki na pewno mają wpływ ugody zawierane przed sądem. W zależności od kraju związkowego, od ok. 10 do 25% spraw kończy się zawarciem ugody. Wpływ na to ma na pewno zarówno niemiecka procedura cywilna, która przewiduje praktycznie w każdym postępowaniu tzw. rozprawę pojednawczą (Güteverhandlung), postawa sędziów, którzy często przyjmują aktywną rolę podczas rozprawy pojednawczej, jak i obowiązkowy udział profesjonalnych pełnomocników w wielu prowadzonych postępowaniach.
Na zdjęciu fragment kompleksu budynków sądowych we Frankfurcie nad Menem. Można się zgubić, budynki od A do E, a w każdym plątanina korytarzy.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }