Prowadzę sprawy cywilne dla moich klientów w Niemczech – wszędzie tam, gdzie mnie potrzebują. W Niemczech również prowadzę swoją kancelarię. Specjalizuję się w szczególności w sprawach o zapłatę z elementem transgranicznym. [Więcej >>>]
Zauważyłam już jakiś czas temu, że na tym blogu dużą popularnością cieszy się wpis „Jak znaleźć dłużnika w Niemczech?”. Ponieważ w pierwszym wpisie na ten temat nie wykorzystałam wszystkich możliwości, dziś przedstawię kolejne:
Jak znaleźć dłużnika w Niemczech – bilanse i oficjalne ogłoszenia
Szczegółowe informacje o sytuacji finansowej niemieckich przedsiębiorstw – przede wszystkim roczne sprawozdania finansowe, zwane popularnie bilansami oraz informacje rejestrowe znajdują się na stronie internetowej:
Miałam dziś krótką wideorozmowę z klientem prowadzącym część swojej działalności w Niemczech (a podstawową działalność w Polsce). W trakcie rozmowy padło ciekawe stwierdzenie: że skoro spółka z pewnego tytułu zapłaciła już podatek w Polsce, to nie musi odprowadzać go w Niemczech. Bo przecież nie można zapłacić podatku dwa razy za to samo.
Niestety, musiałam klienta rozczarować…
Nie istnieje coś takiego, jak generalny zakaz podwójnego opodatkowania – ani w prawie polskim, ani niemieckim, ani na gruncie przepisów międzynarodowych
Wiem, byłoby super, gdyby tak było…
Istnieją przecież umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (wykaz takich umów, które zawarła Polska z innymi krajami znajduje się tutaj).
Grudzień to czas podsumowań, może jeszcze zbiorę się do blogowego podsumowania, a na dziś chciałabym krótko podzielić się z Wami czymś, co naprawdę robi na mnie wrażenie.
W ciągu tego tygodnia dwa razy złożyłam w imieniu klientów wnioski o wydanie nakazu zapłaty – i już następnego dnia miałam informację z sądu, że nakaz został wydany.
Nie minęły nawet 24 godziny od złożenia wniosku!
Jestem pod wrażeniem i chylę czoła przed sądem nakazowym w Berlinie-Wedding!
Oczywiście wnioski składam elektronicznie i sąd także elektronicznie informuje mnie o postępach sprawy.
Składanie pozwów lub wniosków o wydanie nakazu zapłaty w grudniu może mieć związek z upływającym z końcem roku terminem przedawnienia. W zeszłym roku pisałam o tym tutaj.
Dawno mnie tu nie było, a dzisiejszy wpis dyktuje samo życie.
Trafiły do mnie ostatnio dwa zapytania od moich ulubionych klientów, czyli polskich przedsiębiorców.
Sprawy na pierwszy rzut oka bardzo proste: klient (polski przedsiębiorca) sprzedał towar do Niemiec, towar został przyjęty bez uwag, faktury wystawione, niestety pieniędzy klient nigdy nie zobaczył.
Oczywiście, pozwanie takiego niesolidnego dłużnika w Niemczech ma swoje plusy: to na przykład szybkość niemieckiego wymiaru sprawiedliwości (o czym pisałam już tutaj).
Również niemiecki termin przedawnienia roszczeń o zapłatę ceny z umowy sprzedaży jest bardziej łaskawy niż termin wynikający z polskiego kodeksu cywilnego, wynosi bowiem 3 lataod wymagalności i upływa z końcem roku kalendarzowego.
Dziś nieco inny wpis: niedawno miałam przyjemność przeprowadzić rozmowę na temat rynku usług prawnych w Niemczech z Rafałem Chmielewskim, właścicielem firmy web-lex, która wspiera mnie w prowadzeniu tego bloga.
Serdecznie zapraszam do odsłuchania tej rozmowy w tym miejscu.
Z rozmowy dowiesz się całkiem sporo o niemieckich realiach w branży prawnej i trochę o mojej działalności.
Poza tym będziesz miał/-a okazję posłuchać mojego głosu i od czasu do czasu również chichotu 😉
Prowadzę sprawy cywilne dla moich klientów w Niemczech – wszędzie tam, gdzie mnie potrzebują. W Niemczech również prowadzę swoją kancelarię. Specjalizuję się w szczególności w sprawach o zapłatę z elementem transgranicznym. [Więcej...]